Kategorie: MalezjalotnictwokatastrofykatastrofaChiny Pojawiają się kolejne doniesienia na temat przyczyn zniknięcia z ekranów radarów lotniczych samolotu Malaysia Airlines. Są one sensacyjne, bo i sprawa jest niezwykła, rodem z Trójkąta Bermudzkiego. Sprawa tajemniczego rozpłynięcia się w powietrzu malezyjskiego samolotu pobudza badaczy tej katastofy do formowania najróżniejszych teorii. Najnowsza hipoteza głosi, iż kapitan statku powietrznego i drugi pilot, w czasie lotu nr MH370, mogli popełnić samobójstwo. Wersję taką podało EPAK NEWS TV. Zaginiony samolot wystartował o godz. 00:41 w Kuala Lumpur. Miał wylądować w Pekinie o godz. 6:30. Na pokładzie było 227 pasażerów i 12 członków załogi . Brakuje twardych dowodów na potwierdzenie wersji rzekomego samobójstwa. Wiadomo jednak, że od 1970 roku co najmniej osiem katastrof lotniczych było spowodowane celowym działaniem załogi. Obecnie aż 25 tysięcy ochotników przegląda zdjęcia satelitarne udostępnione przez USA. Mają nadzieje, że uda się zobaczyć ślady katastrofy, plamy oleju i benzyny, albo dryfujące szczątki. Dotychczas niczego takiego nie odnaleziono. Pojawiły się też informacje o tym, że jeden z pracowników platformy wiertniczej widział katastrofę. Nadal potrzebne jest jednak potwierdzenie tych informacji, ponieważ obecnie są nieweryfikowalne. Ocena: ‹ Wstecz Dalej › 15169 odsłon
Przejdź do zawartości GŁÓWNAHISTORIA KARTPODSTAWYZNACZENIA KARTPOŁĄCZENIA KARTTALIEROZKŁADYPROSTE ROZKŁADYROZKŁAD NA 9 KARTWIELKA TABLICA Zaginiony samolot Jak zapewne wiecie samolot linii AirAsia zaginął na trasie z Surabaji do Singapuru. Kolejna tragedia malezyjskiego samolotu. Wiadomości dotyczące Azji Południowo-Wschodniej interesują mnie szczególnie po pierwsze dlatego, że studiuję filologię indonezyjsko-malajską, a po drugie latałem samolotami na tamtych trasach w tym roku i tego typu wiadomości przyprawiają mnie o ciarki. W Surabaji byłem przez tydzień, do Singapuru leciałem z Bali niemal tą samą trasą. O tej tragedii dowiedziałem się w poniedziałek rano, w dniu kiedy wracałem do Poznania z Mazur. Przed wyjazdem rozłożyłem karty zadając trzy pytania dotyczące lotu QZ8501. Dopiero dzisiaj mam siły i chwilę, żeby podzielić się z Wami tym, co powiedziały mi karty. Być może nie powinienem o to pytać, ale kiedy tylko usłyszałem o tym samolocie od razu pomyślałem o kartach. Jaka jest przyczyna zaginięcia samolotu? Koniczyna + Pani + Chmury. Kiedy zobaczyłem zamykającą kartę Chmur od razu przyszły mi do głowy warunki atmosferyczne. Chmury to przecież symbol kłopotów, ale na przykład w dziennych rozkładach mogą symbolizować złą pogodę. Przez całą drogę w pociągu zastanawiałem się też nad Koniczyną i Panią, bo nijak nie mogłem zrozumieć dlaczego takie karty. I wpadłem na to, że jest to symbol Matki Natury. Całość odbieram jako przyczyny leżące po stronie pogody. Z kart nie wynika, że miałoby to być porwanie, czy zamach. Myślę, że niestety był to pechowy lot w złych warunkach atmosferycznych. Być może decyzja o locie była podjęta pochopnie, zbyt ryzykownie, pośpiesznie, bez dokładnego uwzględnienia pogody. Być może piloci chcieli szybko przemknąć przez ten obszar złych warunków pogodowych (suma daje pędzącego Jeźdźca), ale niestety się nie udało. Czy samolot zostanie odnaleziony? Dziecko + Drzewo + Góra. Ciekawe, że suma tych kart daje Statek – statki poszukiwawcze? W podsumach są Pies (Pies ratowniczy?), Książka i Trumna. Niestety, ale wydaje mi się, że będzie to bardzo trudne przy zamykającej układ Górze. Drzewo może również mówić o długim okresie poszukiwań, Góra jeszcze to przedłuża, a Dziecko może wskazywać na małe szanse. Być może samolot jest na dnie – Drzewo ma głębokie korzenie. Książka z podsumy daje nam tajemnicę zabraną do grobu (Trumna). Ta Trumna skojarzyła mi się też z wrakiem i czarną skrzynką. Być może uda się odnaleźć czarną skrzynkę. Czy ktoś z pokładu samolotu żyje? Góra + Drzewo + Krzyż. Karta Drzewa symbolizująca życie zablokowana jest przez Górę z jednej strony i Krzyż z drugiej. Myślę, że układ nie daje pozytywnej odpowiedzi. Mam nadzieję, że rzeczywistość będzie inna. Chociaż jak wiemy sprawy malezyjskich samolotów są bardzo tajemnicze. Zdaje się, że samolotu z Kuala Lumpur do Pekinu, który zaginął jakiś czas temu, nie odnaleziono do dzisiaj… AKTUALIZACJA: Właśnie przeczytałem, że odnaleziono szczątki maszyny, choć nie znaleźli jeszcze kadłuba, prawdopodobnie jest na dnie. Powoli odnajdują też ciała ludzi. Straszne. Tak się teraz zastanawiam, czy to Dziecko w drugim pytaniu nie pokazało małych kawałków, fragmentów maszyny znalezionych na wodzie, na górze (Góra) i na dole, pod wodą (korzenie Drzewa). AKTUALIZACJA 2: Wpis pochodzi ze strony Wikipedii na temat tego lotu. Samolot wystartował z Surabai i leciał do Singapuru. W czasie lotu pilot poprosił o zgodę, aby wspiąć się na wysokość 38000 stóp w celu uniknięcia chmur burzowych. Samolot Airbus A320 zniknął z radarów o godz. 6:17 czasu lokalnego (00:17 czasu polskiego). Jak podają indonezyjskie media samolot został znaleziony w Morzu Jawajskim. Łącznie odnaleziono zwłoki 106 osób, ostatnie w marcu 2015 roku. 11 stycznia 2015 roku, a więc dokładnie w 2 tygodnie po katastrofie indonezyjskie służby poinformowały o zlokalizowaniu czarnych skrzynek samolotu. Akcja wydobywcza rozpoczęła się 12 stycznia, ze względu na utrudniony dostęp do rejestratorów lotu. Podziel się tym ze znajomymi! Podobne wpisy Zobacz wszystkie komentarze Page load link
FwYRwN.